VIVE za mocne dla Azotów
Tylko raz w historii występów w najwyższej klasie rozgrywkowej Azoty-Puławy pokonały VIVE Tauron Kielce. Kibice długo czekali na kolejną wygraną i przed każdym meczem pomiędzy tymi zespołami mają nadzieję na drugi sukces. W środę w 25 kolejce niestety ta sztuka znów się nie udała.
Faworytem pojedynku byli kielczanie i to oni po kwadransie gry pokazali, że tytuł najlepszej drużyny klubowej w Europie posiadają nie przypadkowo. Azoty rozpoczęły to spotkanie dość niepewnie . Podopieczni Marcina Kurowskiego popełnili kilka błędów w ataku, które kielczanie skrzętnie wykorzystali. W 11 min. Było jeszcze w miarę równo (6:6). W zasadzie od tego momentu zaczęła się krystalizować przewaga VIVE. Szczypiorniści Azotów niestety obijali słupki bramki przeciwników. Po kolejnych dziesięciu minutach VIVE prowadziło już 14:7. W ataku gospodarzy często zawodził Nikola Prce. Do przerwy puławianie tracili do rywali 7 goli. Azotowcy w tym okresie gry byli wyjątkowo nieskuteczni. Mało efektywnie Azoty grały także w obronie zawodnicy z Kielc bardzo łatwo radzili sobie z puławską obroną. Tablica wyników po 30 min pokazywała 11:18 dla gości. W drugiej połowie nie wiele się zmieniło to przyjezdni kontrolowali grę. Były momenty, że przewaga sięgała nawet 10 goli. Ostatecznie kolejne spotkanie pomiędzy obiema zespołami zakończyło się zwycięstwem VIVE 32:40. Sytuacja w tabeli nie wiele się zmieniła. VIVE wciąż prowadzi w grupie granatowej a Azoty zajmują drugą lokatę w grupie pomarańczowej. W klasyfikacji generalnej VIVE zajmuje pozycje lidera a puławianie plasują się na trzecim stopniu podium. Azoty zagrały w następującym składzie: Bogdanow, Koszowy, Zapora – Krajewski, Skrabania, Sobol, Łyżwa, Kuchczyński, Prce, Przybylski, Adamczuk, Grzelak, Masłowski, Orzechowski, Kubisztal, Jurecki. Najwięcej bramek dla Azotów zdobył Nikola Prce 10 i Bartosz Jurecki 7.
foto: KS Azoty Puławy