HomenewsyRemis Wisły w Świdniku 2:2, Arkadiusz Maksymiuk wyłączony z gry do końca sezonu

Remis Wisły w Świdniku 2:2, Arkadiusz Maksymiuk wyłączony z gry do końca sezonu

Remis Wisły w Świdniku 2:2, Arkadiusz Maksymiuk wyłączony z gry do końca sezonu

Z jednym punktem ze Świdnika wrócili w sobotę piłkarze puławskiej Wisły. Po emocjonującym spotkaniu piłkarze Jacka Magnuszewskiego zremisowali z Avią 2:2.


Zaczęło się bardzo nieprzyjemnie dla zespołu Wisły w 3 minucie wyjątkowo brutalnie powracającego po długiej nieobecności Arkadiusza Maksymiuka potraktował Piotr Darmochwał były gracz puławskiego klubu a obecnie piłkarz wypożyczony z Motoru Lublin do Avii Świdnik. Po wślizgu w nogi Arkadiusz Maksymiuk boisko opuścił na noszach i chwilę później pojechał na badania do szpitala wszystko wskazuje na to, że po tym zdarzeniu doznał złamania w stawie skokowym i raczej mało prawdopodobne by w tym sezonie powrócił do gry. Pomimo straty kapitana puławianie nie zamierzali odpuścić gospodarzom i zaatakowali bramkę Avii.

Szymon Stanisławski chybił w 11 minucie trafiając w boczną siatkę. Chwile potem ponownie ten sam zawodnik próbował przelobować strzałem głową zupełnie zaskoczonego Adriana Wójcickiego, ale piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Oba zespoły próbowały stworzyć sytuacje niestety nasiąknięte wodą boisko nieco utrudniało poczynania a przy strzałach i podaniach było sporo przypadkowości.
Wisła powinna objąć prowadzenie po akcji Zubera i Kacprzyckiego w 30 minucie ale właśnie ze względu na stan boiska Łukasz Kacprzycki miał problemy z przyjęciem piłki i dobitka strzału nie sprawiła bramkarzowi Avii większych kłopotów.

Szczęście natomiast uśmiechnęło się do gospodarzy. W 35 minucie Wojciech Białek z lewej strony prawdopodobnie próbował dośrodkować w pole karne ale piłka wpadła za kołnierz puławskiemu bramkarzowi i tym samym gospodarze objęli prowadzenie. Nie cieszyli się jednak nim zbyt długo bo 5 minut później Łukasz Kacprzycki mocnym strzałem z rzutu wolnego i rykoszecie zdobył wyrównującego gola. Wiślacy poszli za ciosem przycisnęli zespół Avii tworząc coraz groźniejsze sytuacje.

Agresywna gra przyniosła efekt tuż przed zakończeniem pierwszej części spotkania Krystian Żelisko zdobył gola dającego Wiśle prowadzenie. Po znakomitym krosowym podaniu Michała Kobiałki do środka zagrał Szymon Stanisławski a tutaj znajdował się Krystian Żelisko i nie zmarnował sytuacji lokując lewą nogą piłkę w siatce gospodarzy. Po przerwie role się nieco odwróciły uspokojeni prowadzeniem Wiślacy próbowali długo rozgrywać piłkę tworząc od czasu do czasu zagrożenie pod bramką Avii natomiast gospodarze za wszelką cenę próbowali wyrównać i w 71 minucie im się to udało.

Po centrze z lewej strony boiska celnie głową uderzył przeżywający drugą młodość doświadczony napastnik gospodarzy Wojciech Białek. Trzy minuty później wiślacy mogli i powinni prowadzić. Po precyzyjnym podaniu Karola Barańskiego w idealnej sytuacji znalazł się Szymon Stanisławski, który na swoje nieszczęście z kilku metrów trafił w poprzeczkę. Puławianie chcieli wywieźć z deszczowego Świdnika komplet punktów niestety pomimo strzałów Michała Kobiałki, dwukrotnie Piotra Zmorzyńskiego i Konrada Szczotki nie udało się powiększyć w sobotę zdobyczy bramkowej. Ostatecznie podopieczni Jacka Magnuszewskiego musieli zadowolić się remisem i jednym punktem.

Avia Świdnik – Wisła Puławy 2:2 (1:2)

Wisła: Kurek- Barański, Skałecki Poznański, Litwiniuk, Kobiałka. Maksymiuk (Chudyba) Kacprzycki (Zmorzyński), Żelisko (Szczotka), Zuber (Popiołek), Stanisławski

Udostępnij na:
Oceń ten artykuł
Brak komentarzy

Sorry, the comment form is closed at this time.