PGNiG Superliga Meble Wójcik rozmontowane
Zgodnie z przewidywaniami Azoty Puławy odniosły trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Puławianie pokonali zespół Mebli Wójcik Elbląg 30:19. Podobnie jak w pierwszym meczu sezonu ze Stalą Mielec zawodnicy Azotów toczyli z rywalem równy bój do przerwy, po zmianie stron kibice zobaczyli wreszcie kto rządzi na parkiecie.
Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z planem i już w piątej minucie Azotowcy prowadzili 4:2, a sześć minut później zwiększyli swoją przewagę do czterech trafień (7:3). Goście nie załamali się taki obrotem sprawy i w kolejnych minutach spotkania, wykorzystując błędy i nieskuteczność puławian odrobili straty. W ciągu 4 minut minutą elblążanie zdobyli cztery gole i zrównali się bramkami z gospodarzami, chwilę potem objęli minimalne prowadzenie 8: 9. Niemal do końca pierwszej połowy gra była wyrównana jednak Witalij Titow i Mateusz Seroka spowodowali, ze do przerwy puławianie prowadzili różnicą 3 goli (15:12). Po przerwie kibice mogli zobaczyć zupełnie inny zespól Azotów dużo bardziej skuteczny, nawet Vadim Bogdanow wpisał się na listę strzelców. W tym okresie w ataku znakomita partię rozgrywał Adam Skrabania, który skutecznie kończył trzy kolejne rzuty z rzędu. Za sprawą tych akcji puławianie odjechali już gościom na dobre. W ostatnich kilkunastu minutach klasą dla siebie był Vadim Bogdanow , który skutecznie neutralizował ataki gości. Azoty w efekcie wygrały 30:19.
Azoty-Puławy – Meble Wójcik Elbląg 30:19 (15:12)
Azoty Puławy: Bogdanow 1 – Seroka 6, Skrabania 5, Panić 5, Titov 4, Prce 2, Kuchczyński 1, Orzechowski 1, Podsiadło 1, Łyżwa 1, Grzelak 1, Kowalczyk 1, Jurecki 1.
Po trzech seriach gier Azoty wraz z Wisłą Płocki i Gwardią Opole zdobyły po 10 punktów Azoty zajmują druga lokatę tuż za Wisłą.